Decyzja zapadła – budujemy własny dom! Fundusze zostały zgromadzone, projekt wykonany, ale co dalej? Musimy zacząć przede wszystkim od zdobycia wszystkich pozwoleń związanych z rozpoczęciem budowy. Załatwianie formalności bywa męczące i czasochłonne, dlatego zajmijmy się tym odpowiednio wcześnie. Mając wszystkie potrzebne pozwolenia możemy ustalać harmonogram prac. Na jaki okres powinniśmy się zdecydować?

Budowa na wiosnę

To dosyć oczywisty wybór i pierwsze skojarzenie większości z nas. Przy dobrze zaplanowanych pracach i braku nieprzewidzianych problemów do zimy nasz dom będzie już w stanie surowym i będziemy mogli zajmować się powoli wykończeniem. W ten sposób nie narażamy się także na przerwy w budowie. Zwolennicy tego rozwiązania tłumaczą, że sezon zimowy niesie ze sobą często wiele nieprzewidzianych wydatków. Wylewając fundamenty i czekając na kolejny sezon może się okazać, że nie dokończymy naszej budowy z przyczyn niezależnych od nas samych. Ponadto część hurtowni budowlanych prowadzi sprzedaż materiałów tylko w sezonie, zwłaszcza w przypadku wyrobów betonowych. Warto brać jednak poprawkę na nieprzewidywalność pogody: często musimy czekać na brak przymrozków nawet do połowy maja.

A może jesień?

Choć niektórzy z nieufnością podchodzą do takiego rozwiązania, coraz częściej można spotkać się z decyzją o rozpoczęciu prac właśnie jesienią. Wiele osób decyduje się na pozostawienie fundamentów w sezonie zimowym, by właściwie osiadły. Obecne technologie budowlane pozwalają na budowanie domów niezależnie od bardzo szerokiego spektrum pogodowego. Zakupując materiały poza sezonem możemy liczyć także na korzystne rabaty w hurtowniach, które chętnie sprzedają towar, by zrobić miejsce na nowy. Rozpoczęcie prac jesienią to gwarancja, że na wiosnę zaczniemy kolejny etap, zamiast dopiero zaczynać budowanie. Warto w tym wypadku zachować szczególną czujność: w obawie przed pierwszymi mrozami ekipa budowlana może działać w pośpiechu i nie przestrzegać przerw niezbędnych w procesie stawiania domu.